Tale of Tales
Matteo Garrone zaprasza do baśniowego świata rodem z okrutnych opowieści braci Grimm. Nic dziwnego, skoro film oparty jest na utworach Giambattisty Basilego, szesnastowiecznego poety pochodzącego z Neapolu, na którego pracami niemieccy bracia się inspirowali. W trzech równolegle rozgrywających się historiach nie zostawia suchej nitki na ludzkich przywarach. Jest król zaniedbujący swoją córkę na rzecz dziwnego hobby, drugi władca opętany rządzą i nieokiełznanym libido oraz królowa, za wszelką cenę pragnąca dziecka.
Błędem byłoby jednak patrzenie na film autora „Gomorry” jako na tylko i wyłącznie kino pełne odniesień społecznych. Jego najnowszy obraz to przede wszystkim uczta dla oka. Wspaniale zrealizowany, w średniowieczno-barokowej konwencji, z soczystymi kolorami, wspaniałymi kostiumami i kręcony w malowniczych pejzażach „Tale of Tales” jest triumfem nieskrępowanej wyobraźni filmowej. Garrone każe swoim bohaterom polować na podwodne potwory, jeść ich serca (przygotowane przez dziewicę), hodować pchły, wspinać się po skałach z brutalnymi ogrami. Pełen czarnego humoru i makabrycznych scen film rozczarowuje tylko na jednym poziomie. Po ponad godzinie projekcji zaczyna nużyć i niezwykle się ciągnąć. A obietnica finału, który przyniesie oświecenie albo choć jakąś satysfakcję, spełzła na niczym. Wspaniała obsada, z Salmą Hayek, Vincentem Casselem i Johnem C. Rilleyem, na pewno zagwarantuje filmowi dobrą prasę i przyzwoity wynik sprzedaży.
Ocena: 5/10
Premiera Wielka Brytania: 17/06/2016
Premiera Polska: 20/10/2015
Oryginalna publikacja moviesroom.pl
Skomentuj