Dziewczyny mamione przez przystojnych chłopców, zmuszane do pracy jako prostytutki, to temat poruszającego „Las Elegidas”. Ulises, najmłodszy mężczyzna w rodzinie przestępców od lat parających się tym procederem, ma złowić swoją pierwszą ofiarę. Marta ma czternaście lat, jest piękna i rezolutna jak na swój wiek. Chłopak zakochuje się w niej, ale klamka już zapadła. Dziewczyna musi trafić do burdelu, gdzie pracować będzie dla rodziny swojego oprawcy.
Niełatwy temat dla wielu widzów będzie otwarciem oczu, dla Meksykanów to pewnie jeden z wielu odcieni smutnej rzeczywistości. Pablos nie boi się mówić o biedzie, korupcji, przemocy, z melancholią i smutkiem pokazuje też świat młodych ludzi, których dzieciństwo zakończyło się o wiele wcześniej niż powinno. Czy w tym świecie może być miejsce na happy end? Tak, ale tylko taki, który jest mniejszym złem.
reż. David Pablos
Skomentuj