
Meksyk 2009
Rzadka okazja obcowania z pięknym, niewydumanym artystycznym filmem. Ni to dokument, ni fabuła, nakręcony przy udziale kilku osób i jednej kamery w rybackiej osadzie przy rafie koralowej Chinchorro. Ojciec uczy swego pięcioletniego syna obcowania z dziką naturą, zanim ten wróci do miasta, do swojej matki. Jak łowić ryby, gdzie szukać skorupiaków podczas nurkowania, jak je przyrządzać. Ten czas spędzony razem jest dla nich okazją do nawiązania więzi, która przetrwa latami. Słów nie pada zbyt wiele, ważniejsze jest obcowanie ze sobą. To bardzo intymne kino sprawia wrażenie, że czas się zatrzymał, a widzowie mają możliwość zanurzyć się na chwilę w egzotycznym, niemalże bajkowym krajobrazie.
Skomentuj